Historia domów szkieletowych
Może wydawać się, że drewniane domy szkieletowe to wyłącznie trend ostatnich czasów. Nic bardziej mylnego. Żeby dojść do początków budownictwa szkieletowego musimy spojrzeć wstecz.
Daleko wstecz.
A konkretnie do początków istnienia ludzkości. Bo właśnie wtedy ludzie zaczęli budować domy z drewna, czyli z najłatwiej dostępnego materiału. Z czasem drewno zostało wypierane przez trwalsze materiały takie jak stal, ceramika i beton, jednak stale, równolegle używane było do stawiania domów i innych budowli.




Nie zagłębiając się bardziej w sytuację ludzi którzy stawiali pierwsze drewniane szałasy, spojrzyjmy nieco dalej, do czasów średniowiecza. Wtedy właśnie powstały pierwsze budowle które możemy nazwać „szkieletowymi”: domy, dworki szlacheckie, ratusze czy świątynie. Wiele z nich do dziś możemy podziwiać przechadzając się ulicami Strasburga we Francji czy Brandenburgii w Niemczech.
Równolegle do europejskiego, budownictwo drewniane rozwijało się w Ameryce. W związku z najazdem kolejnych fal osadników, trzeba było budować domy szybko i możliwie tanio. A że kontynent był bardzo zalesiony, więc naturalnie zaczęto wykorzystywać drewno jako główny surowiec. Tak powstała technika oparta na budowie z drewnianych bali nazywana Timber Frame. Oj, namęczyli się z tymi balami. Ciężkie, trudne w transporcie i wymagające wielu osób do pracy. Dlatego z czasem zastąpiono je cieńszymi belkami, kładzionymi w większym zagęszczeniu, wystarczająco do utrzymania sztywności domu. Technika, która wprowadziła tak duże ułatwienie i zmniejszenie kosztów była krokiem w ewolucji budowy domów i otrzymała nazwę Wood Frame.

Kolejnym etapem który zmienił znacząco budownictwo szkieletowe u naszych sąsiadów zza oceanu była spora zmiana w sposobie wznoszenia konstrukcji drewnianej. Zamiast dzielić konstrukcję na ściany parteru i piętra poprowadzono belki od podwaliny aż do górnego oczepu. Zaoszczędzono w ten sposób dużo materiału, czasu i zmniejszono ciężar całej konstrukcji. Pewien cieśla, patrząc na powstałą konstrukcję stwierdził, że przy większym podmuchu wiatru dom uleci w powietrze. Dom oczywiście pozostał na miejscu, ale powstała w ten sposób nazwa – baloon framing – przyjęła się jako następny etap w budownictwie szkieletowym.
W XX w. stale udoskonalano budowę wtedy już tak zwanych – kanadyjskich domów szkieletowych. Powrócono do budowy kondygnacyjnej – najpierw stawiano parter, później strop, potem dopiero piętro. Takie podejście owocuje w USA do dziś, gdzie technologia domu szkieletowego jest najpopularniejszą i stanowi ponad 90% budowanych tam domów mieszkalnych.
Budownictwo szkieletowe w USA ma swoje zalety i wady. Żeby zrozumieć dokładniej na czym one
polegają, musimy zestawić je z technologią wypracowaną na terenie Skandynawii. Przeczytasz o
niej w następnym artykule.