Budownictwo szkieletowe w Skandynawii
Skandynawia jest uznawana za kolebkę i wzór technologii szkieletowej, w swojej najlepszej (i w zasadzie jedynej właściwej) wersji. Jak to osiągnęli?
Żeby to zrozumieć, przenieśmy się myślami do Norwegii. Trudny klimat, niskie temperatury, wiatr i morze. Norwedzy mieli dobrą motywację, żeby znaleźć technologię która zabezpieczy dom przed ciężkimi warunkami z zewnątrz. Dlatego Norwegia zapoczątkowała mnóstwo badań nad surowcami, które mają zapewnić dobre parametry cieplne, izolacyjne oraz bezpieczeństwo przeciwogniowe domów.



Chodziło o to, aby znaleźć takie materiały, które tworzące przegrodę ściany będą dawały najlepsze wyniki.
No i udało się.
Wymyślono tzw. wentylowany przekrój ściany, który zapewnia świetną izolację termiczną i akustyczną oraz ma jedną ogromną przewagę nad budynkami murowanymi: doskonale odprowadza parę wodną. Co z tego?
Para wodna jest główną przyczyną rozwoju pleśni i grzybów, które często gnębią (nawet całkiem nowe) domy murowane. A wdychane z powietrzem pleśnie po prostu nas trują. Do konstrukcji wykorzystano drzewa rosnące w trudnych warunkach na dalekiej północy, których zwarty pień bezpośrednio przekłada się na wytrzymałość budynku. Dodatkowo norweski instytut SINTEF wykluczył z budownictwa szkieletowego niektóre szkodliwe substancje, takie jak impregnaty do drewna, piana PUR i polistyren. Jak dodamy do tego suszone komorowo, certyfikowane drewno sosnowe, to mamy obraz konstrukcji najbardziej pożądanej i takiej na której powinno wzorować się całe budownictwo szkieletowe.



Norwegowie nie tylko chcą budować takie domy, oni muszą. Oprócz wielu regulacji narzucanych przez norweskie prawo, po wykonaniu każdego domu mieszkalnego obowiązkowy jest tzw. test szczelności. Ten test sprawdza jak długo zajmuje pełna wymiana powietrza przez nieszczelności budynku względem otoczenia. Dzięki niemu można stwierdzić, że dom jest energooszczędny lub pasywny, a to jak wiemy bezpośrednio przekłada się na rachunki.
Do tego dochodzi jeszcze aspekt cywilizacyjny jakim jest konieczność dbania o środowisko naturalne. Technologia skandynawska jest idealną odpowiedzią na ten problem i wpisuje się w wizje nowoczesnego świata. Kwestią czasu jest odejście od tradycyjnych rozwiązań (podyktowanych wyłącznie przez czynniki rynkowe) na rzecz metod, które polepszają zdrowie nasze i naszej planety.
Norwegowie mieszkają w nowoczesnych, energooszczędnych domach. Stosują pompy ciepła, rekuperację, a do budowy swoich domów używają naturalnych i zdrowych materiałów. Dlatego trudno oprzeć się wrażeniu, że znaleźli optimum. Technologię, która pozwoliła im w trudnych warunkach klimatycznych zaoszczędzić na kosztach ogrzewania i jednocześnie być blisko natury.
Nic dziwnego, że technologia skandynawska siłą swoich zalet rozprzestrzenia się na naszym rynku.